Czym są emocje?
Emocja to dość silna i względnie krótkotrwała reakcja na jakieś znaczące dla nas zdarzenie, prowadząca do zmian w ciele i zachowaniu.
Jeśli zdarzenie jest nam obojętne to emocje nie wystąpią. Stan emocjonalny i jego źródło nie zawsze są świadome. Możemy przeżywać daną emocję nie zdając sobie z tego sprawy. Na przykład nastąpi przyspieszenie oddechu i akcji serca, co wskazuje na zmianę stanu emocjonalnego, ale my możemy tego nie zauważyć, więc nie zinterpretujemy tego jako zdenerwowanie czy strach. Dopiero gdy zauważymy zmiany zachodzące w ciele, możemy zacząć zastanawiać się, czy to wynik emocji i jakiej oraz z jakiego powodu się pojawiła.
Często bywa również tak, że zmiany w ciele pojawiają się po świadomym przeżyciu emocji. Otrzymamy negatywną wiadomość („Marcin nie wykonał swojej części projektu, bo powiedział, że jak poczeka do końca tygodnia, to ty zrobisz to za niego”), następnie interpretujemy ją pod kątem tego co ona dla nas oznacza („muszę tyrać za kogoś zupełnie za darmo”) i na tej podstawie zaczniemy odczuwać emocje (np. złość – czujemy jak podnosi się nasza temperatura, a ciało napina), bo w trakcie naszego życia poprzez doświadczenie nauczyliśmy się jakie zdarzenia mogą wywoływać dane emocje (np. ktoś nas jawnie wykorzystuje – rodzi to złość).
Emocji nie można mylić z nastrojem, ponieważ nastrój jest zdecydowanie dłuższym i mniej intensywnym stanem, który nie ma aż tak wyraźnej przyczyny (czasami jesteśmy przygnębieni, mimo że nie wydarzyło się nic charakterystycznego). Nastrój może być pozytywny lub negatywny, czego tak łatwo o emocjach powiedzieć nie można. I jak sama nazwa wskazuje, nastraja nas na odbieranie informacji, które zazwyczaj interpretujemy zgodnie z rodzajem nastroju. Jeśli jesteśmy radośni, to mamy nadzieję na to, że wszystko będzie układało się po naszej myśli. Jeśli jesteśmy w pochmurnym nastroju to będziemy skłonni do szukania negatywów i będziemy oczekiwać niepowodzeń. Co ciekawe, nie jest tak, jak powszechnie sądzono, że nastrój jest zależny od pogody. Jest z pogodą związany pośrednio, a więc zależy od tego jak my odniesiemy się do deszczowej lub słonecznej pogody. Jeśli ucieszymy się, że świeci słońce lub pada deszcz, to będziemy mieć pozytywny nastrój. Ale to może działać też w drugą stronę: kiedy mamy dobry nastrój to żadna pogoda nam niestraszna. Więc widać wyraźnie, że w tym kontekście wszystko zależy od tego jak patrzymy na świat.
Naukowcy się sprzeczają – po co nam emocje?
Podejście motywacyjne
Jak już wcześniej wspomniałam, emocje pojawiają się gdy na swej drodze napotkamy znaczące dla nas zdarzenie. Znaczenie to przypisywane jest na podstawie wyznawanych wartości (Czy jest to dla mnie ważne?), pilności zdarzenia (Jak szybko muszę reagować?) i jego trudności (Czy da się coś z tym zrobić? Czy sobie poradzę?). Skoro każde zdarzenie poddane jest takiej wstępnej i szybkiej analizie, w wyniku której pojawiają się emocje (np. przeanalizowane zdarzenie związane jest ze strachem), to emocje wyznaczają naszą gotowość do podjęcia konkretnego działania. Klasycznym przykładem jest reakcja walki lub ucieczki kiedy doświadczymy emocji strachu. Ale warto wiedzieć, że większość emocji posiada wbudowany system jak działać podczas ich przeżywania. Można to przyrównać do wciśnięcia guzika z nazwą emocji i aktywacji kaskady zaprogramowanych zmian.
Emocje niosą za sobą informację, jak można postąpić w danej sytuacji (nie bez powodu często w sytuacjach, które na nas coś wymuszają słyszymy radę: posłuchaj serca). Pomagają skupić się na tym co w danej chwili jest najistotniejsze z naszego punktu widzenia. Uwidaczniają nasze pragnienia i obawy. Pokazują wachlarz najszybciej dostępnych odpowiedzi na pytanie: co mam zrobić? Dzieje się tak, ponieważ wytworzenie i analiza stanu emocjonalnego przebiega zdecydowanie szybciej, niż analityczne zastanawianie się nad racjonalnym wyjściem z sytuacji.
Zmiany są w życiu konieczne i właściwe dostosowywanie się do nich jest kluczem naszego rozwoju jako ludzi. Dlatego trzeba stawiać czoła wyzwaniom, a emocje nam w tym pomagają pokazując, że to co się dzieje jest ważne i z jakiegoś powodu potrzebne.
Podejście ewolucyjne
Emocje ukształtowały się w gatunku ludzkim w drodze ewolucji, dlatego są one ważnymi w naszym życiu procesami adaptacyjnymi, zapewniającymi przeżycie nasze i przetrwanie gatunku.
Tak rozumiane emocje powstają po szybkiej obróbce zdarzenia klasyfikując je do jednej z dwóch kategorii: bezpieczny/niebezpieczny. Potem wyznaczają priorytety dla naszego działania – pokazują co dla nas w tej chwili jest najważniejsze. Emocje nie pozwalają nam czekać, lecz wymuszają na nas działanie. Na przykład kiedy usłyszymy, że nasz budynek płonie, doświadczymy strachu i zaczniemy uciekać, dlatego że ochrona życia to dla nas w tej chwili priorytet. Kiedy włączy się w nas tryb jakiejś adaptacyjnej reakcji, inne zadania organizmu są jej podporządkowane, czyli potrzebne współpracują, a zbędne są wyłączane (do nóg dopływa krew, żeby szybciej biec, a trawienie i zachowania seksualne są wygaszane, bo nie biorą one udziału w zaistniałej sytuacji, a niepotrzebnie odciągałyby od koniecznego działania i organizm traciłby na nie cenną energię).
Kiedy wokół nas znajdują się inni ludzie i sytuacja oceniana jest jako bezpieczna, to nasze emocje ukierunkowują nas na tworzenie więzi społecznych, po to, by móc z innymi współpracować zapewniając sobie dostęp do wielu potrzebnych nam dóbr i przyjemności płynącej z kontaktu z przyjaznymi ludźmi. Ważne z punktu widzenia ewolucyjnego jest też łączenie się w pary, późniejsza prokreacja i opieka nad potomkiem, w których równie ważną rolę co popęd czy instynkty odgrywają emocje, szczególnie miłość i troska.
Podejście biologiczne
Emocje pojawiają się dzięki funkcjonowaniu układu nerwowego, czyli w tym podejściu traktowane są jako procesy wyłącznie biologiczne. Odkryto, że w mózgu istnieją konkretne obszary odpowiadające za wytwarzanie emocji, na przykład ciało migdałowate, układ nagrody. Emocje wiążą się z kaskadą następujących po sobie przemian w organizmie, pod wpływem przewodnictwa nerwowego i hormonalnego aktywowane jest niemal całe ciało i przez to jest ono w stanie wyrażać ekspresję i działać. W moim odczuciu, przeżywanie emocji jest konieczne dla naszego zdrowia, aby nasz układ nerwowy działał prawidłowo. Nie mówię w tej chwili o nieustannym przeżywaniu np. smutku, lecz urozmaiconym “życiu emocjonalnym”. Co więcej, odczucia które płyną z naszego ciała, nawet te nieprzyjemne, są dla nas znakiem, że nasz organizm funkcjonuje prawidłowo.
Podejście komponentowe
Emocje są bardzo złożonym procesem. Składa się na nie wiele różnych składników (fizjologicznych, uczuciowych, motywacyjnych, ekspresyjnych czy poznawczych). Każdy z nas posiada troszkę inny zestaw mechanizmów z których korzysta, ponieważ doświadczał w swoim życiu wyjątkowych sytuacji. Inaczej na świat patrzy osoba, która przeżyła wypadek samochodowy, a inaczej osoba, którą w dzieciństwie tata zabrał na cudowną wycieczkę samochodem. To co u jednej osoby może wywołać jakąś emocję, np. strach u drugiej może nie wzbudzić żadnej emocji lub zupełnie inną emocję, np. ekscytację. Dodatkowo każda emocja korzysta w różnym stopniu z wymienionych powyżej procesów. Przykładowo kiedy ogarnia nas strach, zawęża on nasze pole uwagi do określonego zagrożenia, kończyny są aktywne i jesteśmy gotowi do szybkiego działania. Natomiast kiedy odczuwamy szczęście, nasze ciało jest rozluźnione, jesteśmy skłonni do angażowania się w wiele zadań („możemy góry przenosić”).
Emocje mogą mieć wiele przyczyn. Oczywistym jest, że wiele różnych sytuacji może wywołać u nas tą samą emocję – złość, smutek, strach, radość itd., ale przeżywaną za każdym razem trochę inaczej.
Pociągają one za sobą także wiele zmian, które zdają się być na swój sposób uporządkowane. Najogólniej ujmując, następuje sekwencja reakcji: najpierw coś dostrzegamy, potem to interpretujemy, odczuwamy, następuje kulminacja emocji, pobudzenie fizjologiczne, zewnętrzna ekspresja i jej konsekwencje, a na koniec stan równowagi lub przejście do innej emocji. Trzeba mieć na uwadze, że emocja pociąga za sobą konsekwencje nie tylko dla nas, ale i dla naszego otoczenia, które mogą być przeróżne, niektóre pozytywne (na ten moment) inne negatywne.
Jako że na reakcję emocjonalną składa się mnóstwo różnych czynników, trudno jest jednoznacznie określić jak dokładnie funkcjonują emocje oraz przewidzieć stuprocentowo jakie mogą przynieść konsekwencje. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Zachęcam do refleksji nad własnymi przeżyciami, oceny pod kątem własnych doświadczeń, wartości i celów. A przez to nie oceniać siebie i innych zbyt pochopnie.
Podejście społeczne
Według niektórych teoretyków, emocje są zjawiskiem społecznym. Dzieci uczą się, poprzez obserwowanie i naśladowanie swoich rodziców, jak wyrażać konkretne emocje i w jakiej sytuacji je okazywać. Dowiadują się kiedy okazanie danej emocji jest OK a kiedy jest to w ich kręgu kulturowym uznawane za niewłaściwe. Są uczone, że na przykład w kościele podczas mszy nie wypada się śmiać, a kiedy dostają prezenty powinny się ucieszyć. Okazywania emocji uczymy się także będąc dorosłymi ludźmi. Inne osoby wokół nas mogą być źródłem informacji jak mamy się zachować, zwłaszcza gdy znajdujemy się w nowej dla nas sytuacji. Stąd znane jest na przykład zjawisko epidemii paniki.
Emocje sprzyjają funkcjonowaniu w społeczeństwie, dlatego że obserwujemy jak emocje wpływają na nasz organizm i nasze zachowanie, a częstość podejmowanych zachowań na nasze nawyki, a z naszymi charakterystycznymi nawykami kojarzą nas inni, np. mówią że jestem nerwowa, płaczliwa, wrażliwa, agresywna itp. To sprzyja formułowaniu wobec nas oczekiwań, co do tego jak się zachowamy, a więc warunkuje to, jak będą odnosić się do nas inni ludzie.
Niewątpliwie emocje są zakorzenione w danej kulturze i występują w języku, przybierając różne nazwy. Są też emocje które nie mają swoich odpowiedników w innych językach i kręgach kulturowych, np. amae – japońskie i chińskie określenie poczucia radości i bezpieczeństwa przy pełnej akceptacji, na przykład podczas kontaktu niemowlęcia z matką.
Kilka zasad funkcjonowania emocji:
- Emocja jest odpowiedzią na zdarzenie, więc od tego jak je zrozumiesz zależy jaką emocję otrzymasz. Jeśli zinterpretujesz zdarzenie błędnie, możesz wytworzyć emocję nieadekwatną do sytuacji.
- Emocje pojawiają się w odpowiedzi na zmianę w otoczeniu lub organizmie. Jeśli coś trwa odpowiednio długo, nie wywołuje to emocji.
- Bardzo szybko przyzwyczajamy się do stanu pozytywnego wywołującego przyjemność, natomiast długo oswajamy się z tym co bolesne i przykre, dlatego mamy wrażenie, że trwa to znacznie dłużej. Mamy nawet powiedzenie: „wszystko co dobre szybko się kończy”.
- Człowiek dąży do tego, by nie przeżywać emocji negatywnych. Może to robić na różne sposoby: zająć się pracą lub inną czynnością, żeby nie myśleć o problemach, uciekać się w nałogi lub zachowania ryzykowne, zaprzeczać wystąpieniu negatywnego w skutkach zdarzenia, wypierać docierające informacje, czy wreszcie zaakceptować sytuację lub szukać w zdarzeniu pozytywów. Niestety ta chęć nieprzeżywania tego co trudne, może popychać także ludzi w kierunku prób samobójczych.
…
Mam nadzieję, że tym dość teoretycznym wpisem, udało mi się w skrócie wyjaśnić jak funkcjonują i dlaczego pojawiają się emocje. Dzięki tym informacjom łatwiej będzie zrozumieć, że emocje nie są czymś, co powinniśmy za wszelką cenę ukrywać i blokować, ponieważ pełnią one szereg ważnych dla nas funkcji. A skoro emocje są funkcjonalne, to blokowanie ich na dłuższą metę jest dysfunkcjonalne.
Więcej na ten temat możesz przeczytać we wpisie Dlatego nie powinniśmy określać emocji jako negatywne!, w którym tłumaczę, dlaczego emocji nie powinniśmy traktować jako negatywne oraz o tym jak sobie z tymi nieprzyjemnymi radzić.
Pozdrawiam
Julia.